A miało być tak pięknie…
Najpierw zrobiono ludowi wodę z mózgu, że pandemia już opanowana, niczym nie zagraża, Bóg nas ochroni, więc spokojnie można walić tysiącami na wiece wyborcze oraz urn, oczywiście bez maseczek i wspierać sercem i duszą pana Dudę.
Jak się już powiedziało „A”, trzeba było powiedzieć i „B”, więc poluzowano co się dało, pozwolono ludziom na masowe wyjazdy wakacyjne i dalej wbijano, że już po pandemii. Przy okazji odpuszczono sobie przygotowanie jakiejś strategii na ciężkie czasy, by nas, obywateli nie niepokoić.
Potem koronawirus zrobił psikusa i ruszył ostro, więc i nieRząd się opamiętał, przestał uspokajać i zaczął straszyć. Zaczął szukać w chaosie jakiejś sensownej drogi postępowania i wtedy… wtedy wyskoczył przed szereg prezes. Uznał, że warto wykorzystać paskudę z koroną, nastraszyć nas nią na maksa i spełnić swoje zobowiązanie wobec Polskiej Instytucji Kościelnej. Siadł więc i przy pierogach dogadał się z Przyłębską, by TK wydał orzeczenie w wiadomej sprawie.
Felieton Tamary Olszewskiej >>>
Paulinie Młynarskiej puściły nerwy i zwróciła się bezpośrednio do Jadwigi Emilewicz: „ty wstrętna, zachwycona własną „dobrocią”, narcystyczna babo na usługach patriarchalnych dziadersów!”
Paulina Młynarska odniosła się do komentarza Jadwigi Emilewicz do projektu nowelizacji ustawy prezydenta Dudy: „wolność kobiety kończy się, kiedy zachodzi w ciążę, bo jest ograniczona wolnością dziecka”. Jak felietonistka napisała, te słowa spowodowały u niej wzrost ciśnienia. Jej odpowiedź z początku była spokojna:
„Całe szczęście, że za sprawą przenikliwości i dobroci naszych kochanych polityków i polityczek matki mogą jednak w Polsce zachować spory zakres wolności…Wolność od zatrudnienia, wolność od alimentów, wolność w pełni samodzielnego radzenia sobie z opieką nad dzieckiem chorym, wolność od bezproduktywnego spędzania czasu na spaniu w nocy, wolność zbiorek społecznych, aby użebrać kasę na rehabilitacje, leki, operacje, wolność od życia osobistego (po co ono matce, to tylko ją zniewala)”.
Podsumowała jednak ostrzej: „Mam nieodparte wrażenie, że polskie matki przewrotnie marzą o innej wolności. O wolności od obłudnego pier…lenia takich ludzi, jak pani Emilewicz…Idź pomnażać swoje „dobro” na własnym podwórku, a polskie matki zostaw w spokoju!” Na końcu zacytowała znane hasło Strajku Kobiet.
Mamy duże wątpliwości, czy treść jej wpisu kiedykolwiek dotrze do kogokolwiek z partii rządzącej. Bo forma na pewno zostanie wykorzystana. Przeciwko Paulinie Młynarskiej.
Żywa instalacja dziewczyn z Opery Bałtyckiej w Gdańsku!
Nie żyje Sean Connery, który zdefiniował rolę Jamesa Bonda. Miał 90 lat.