Gdyby Duda wiedział, to by nie powiedział.
Matoł.
Takie osły rządzą.
Nagranie z prezydentem ma charakter prywatny. Pan prezydent nie wiedział, że jest nagrywany – tak rzecznik głowy państwa Błażej Spychalski skomentował nagranie, w którym Andrzej Duda mówi o hipokryzji sędziów.
W mediach społecznościowych pojawił się film, nagrany podczas wizyty Andrzeja Dudy u Krystyny Barchańskiej, matki zabitego podczas stanu wojennego, wówczas 17-letniego Emila.
Rozmawiając z kobieta Duda stwierdził m.in., że „poziom zakłamania tego towarzystwa i jego hipokryzji” go „osłabia”.
Zareagował tak na informację, że część środowiska sędziowskiego porównuje zmiany w sądownictwie proponowane przez PiS do stanu wojennego. Takiego sformułowania użył m.in. sędzia Igor Tuleya.
Spychalski, pytany o słowa prezydenta, zaznaczył, że Andrzej Duda odwiedzał „mamę prawdziwiej, realnej ofiary stanu wojennego”. I gdy usłyszał porównania projektu PiS do stanu wojennego” użył, zdaniem Spychalskiego, „najdelikatniejszego sformułowania”.
Spychalski dodał również, że prezydent nie wiedział, ze jest nagrywany, a nagranie ma charakter prywatny.
Z sondażu SW Research dla portalu rp.pl wynika, że większość Polaków ocenia prezydenturę Andrzeja Dudy jako „złą” lub „przeciętną”.
Uczestnicy sondażu SW Research dla rp.pl zapytani zostali, jak oceniają dotychczasową prezydenturę Andrzeja Dudy..
Odpowiedzi „bardzo dobrze” udzieliło 16,1 proc. respondentów. „Dobrze” ocenia prezydenturę Andrzeja Dudy 23,2 proc. ankietowanych.
Prezydentura Dudy jest „przeciętna” według 25,5 proc. respondentów. „Źle” prezydenturę Andrzeja Dudy podsumowało 30,8 proc. ankietowanych. Zdania w tej kwestii nie ma 4,4 proc. uczestników badania.
Obecny prezydent zaprzysiężony na urząd został 6 sierpnia 2015 roku, po wygranych przez siebie wyborach z maja 2015 roku. Wygrał zarówno I turę (z wynikiem 34,76 proc.), jak i drugą turę (uzyskał wówczas 51,55 proc. i wygrał z urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskim).
Kmicic z chesterfieldem
Prof. Antoni Dudek w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ocenia, że nadchodzi zmierzch Prawa i Sprawiedliwości, a ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego utraciło pierwotny impet. Ostatnim sprawdzianem dla PiS mają być nadchodzące wybory prezydenckie. – Andrzej Duda nie ma reelekcji w kieszeni. Sam dla siebie jest największym zagrożeniem – ocenia politolog.
Zdaniem politologa prof. Antoniego Dudka PiS nie ma wcale wygranej w kieszeni w nadchodzących wyborach prezydenckich. – Największym zagrożeniem dla Andrzeja Dudy jest on sam. Jak patrzę na wszystkich jego potencjalnych przeciwników, to na razie tak to widzę – mówi politolog w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Dodaje wprost, że mimo wygranych przez partię Jarosława Kaczyńskiego wyborów parlamentarnych, dostrzega „zmierzch PiS-u”.
Prof. Dudek o sytuacji PiS-u. „Widać wyraźnie, że prezes ma problemy”
Jak wskazuje Dudek, Andrzejowi Dudzie najprawdopodobniej nie uda się wygrać wyborów prezydenckich w pierwszej turze – wszystko zależy więc od tego, z kim znajdzie się w drugiej. – Wtedy jakieś jego błędy w…
View original post 3 522 słowa więcej