Lista niektórych wybrańców i destruktorów unijnych Kaczyńskiego do PE

Kaczyński nie jest Prometeuszem, ale piromanem podpalającym kraj, by udawać strażaka. Jego wielkość polega na tym, że otacza się ludźmi o horyzontach jeszcze węższych niż jego.

Felieton Krzyszofa Vargi o piromanie Kaczyńskim >>>

 

Emerytowany zdrajca narodu

Premier Donald Tusk podjął decyzję o szybkiej reaktywacji komisji ds. rosyjskich wpływów, która była pierwotnie inicjatywą PiS. Tym razem może ona jednak uderzyć w samych pomysłodawców. — Donald nie odpuści tego tematu. Będzie grillował Kaczyńskiego rosyjskimi wątkami – słyszymy od ważnego polityka Platformy. Prace komisji mogą ruszyć już za kilka tygodni.

Więcej o rosyjskich śladach w PiS >>>

 

Donald Tusk nazwał polityków Zjednoczonej Prawicy „płatnymi zdrajcami, pachołkami Rosji”

Felieton Pabla Moralesa >>>

Więcej o kuriozalnym „wyroku” TK Przyłębskiej ws. komisji Pegasusa >>>

 

Pomnik smoleński przenieść na Żoliborz na posesję Kaczyńskiego

Więcej o Szmydcie w Białorusi >>>

Jarosław Kaczyński w trakcie Konferencji PiS 28 kwietnia 2024 r. powiedział: “Chcą [Unia Europejska – przyp. Demagog] doprowadzić do tego, by nasze złoto, 360 ton złota […] wylądowało we Frankfurcie razem z wielką częścią naszych zasobów walutowych”. Demagog zweryfikował prawdziwość jego słów.

Więcej o naszym złocie, które jakoby Bruksela miałaby sobie wziąć >>>

 

Pisowski sędzia okazał się rosyjskim agentem i uciekł do Białorusi

Więcej o wypieraniu przez pisowców szpiega ze swoich szeregów >>>

Adam Bielan, spin doktor PiS – będący wiosną 2020 r. sztabowcem Andrzeja Dudy – próbował we wtorek przekonywać, że nie miał niczego wspólnego z organizacją wyborów kopertowych. W materiałach dowodowych znalazły się jednak maile udowadniające, że z Bielanem konsultowano nawet rodzaj zabezpieczeń na drukach PWPW.

Więcej o zakłamanym Bielanie przed komisją ds. wyborów kopertowych >>>

 

Ziobro – wyjątkowy padalec

– Nie ulega wątpliwości, po tym co odebrałem od naszych służb, że nie mamy do czynienia z jakimś jednorazowym wyczynem, tylko ze sprawą, która ma swoje źródła długi, długi czas temu. I nie możemy lekceważyć tej sprawy, to nie jest kwestia obyczajowa, to nie jest kwestia medialnych sensacji, tylko musimy mieć świadomość, że służby w tym przypadku białoruskie pracowały z osobą, która ma dostęp bezpośredni do ministra sprawiedliwości, która była odpowiedzialna za niszczenie systemu sędziowskiego w Polsce, która miała dostęp do różnych niejawnych dokumentów, do których żaden wywiad nie powinien mieć za żadne skarby dostępu – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie wyjazdowego posiedzenia rządu na Śląsku.

Człowieka, który szanuje fakty i logikę, może trafić szlag, bo PiS właśnie gwałci je ze szczególnym okrucieństwem. Mnie trafia, gdy słucham tego, co od poniedziałku na temat Tomasza Szmydta wygaduje elita byłej władzy, w której imieniu miał prześladować (wróć: dyscyplinować) sędziów, którzy nie podporządkowali się PiS-owi w jego zapędach upartyjnienia wymiaru sprawiedliwości.

Felieton Anny Dryjańskiej >>>

 

Patrząc na narrację PiS-u przez ostatnie osiem lat, można zauważyć dokładnie taką samą linię władzy, jaką prowadzi Putin

Więcej o ucieczce Tomasza Szmydta do Mińska >>>

— Gdyby Europa była lepiej przygotowana, to być może Rosja nie odważyłaby się zaatakować naszego przyjaciela, jakim jest Ukraina — powiedział Donald Tusk w Katowicach na Europejskim Kongresie Gospodarczym. Premier uderzył również w Andrzeja Dudę, który może nie zatwierdzić proponowanych zmian w ustawie o języku śląskim.

– Jeśli mówimy dzisiaj o tym, że musimy istotę Europy uchronić, to mówimy właśnie o takich sprawach jak nasza kultura, na przykład rzadkie języki. Mam nadzieję, że usłyszy to pan prezydent. Nie trzeba się bać Śląska, wspólnot etnicznych, języka śląskiego. To wielkie dziedzictwo Śląska, Polski i Europy – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EKG.

— W ogóle nie jest nam to potrzebne. My tu o Europie, o wartościach, o bezpieczeństwie, a oni o tym, czy Kierwa pił, czy nie. Z tym się nie da walczyć — rozkłada ręce polityk PO. W Platformie Obywatelskiej pojawiły się głosy, że niefortunne wystąpienie Marcina Kierwińskiego może wpłynąć na kampanię całej formacji.

Więcej o Donaldzie Tusku i nie tylko >>>

 

Na Nowogrodzkiej POŻAR

— Nie chce mi się wierzyć — w taki sposób reaguje bliski znajomy Tomasza Szmydta, sędzia chcący zachować anonimowość. W rozmowie z Onetem przyznaje, że jego zdaniem polski sędzia mógł zostać przymuszony do takiej decyzji. — Mamy w naszym środowisku taką teorię, że to, co zrobił Tomek, mogło być efektem działań zaktywizowanej znów grupy sędziów, skupionej wokół środowiska Kasty, czyli wokół Łukasza Piebiaka i jego zwolenników — mówi Onetowi inny sędzia.

– Polski sędzia może przekazać białoruskim służbom druzgocące dla naszego państwa, tajne, personalne informacje. O ile już tego nie zrobił – mówi w rozmowie z “Newsweekiem” Vincent V. Severski. Były oficer Agencji Wywiadu nie ma wątpliwości: reżim Łukaszenki “wyciśnie go jak cytrynę”, a Tomasz Szmydt stanie się teraz na Białorusi bohaterem antyzachodniej propagandy.

Więcej o Szmydcie, zdrajcy >>>

 

Zorganizowana grupa przestępcza PiS do delegalizacji

Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi w związku ze sprzeciwem wobec polityki polskich władz. Poinformował o tym na konferencji prasowej w Mińsku — podaje rosyjska agencja informacyjna TASS.

Do nieopisywanego wcześniej majątku fundacji ojca Tadeusza Rydzyka i związanych z nią osób  dotarł „Wprost”. Okazuje się, że w rękach zaufanych ludzi toruńskiego redemptorysty są hektary ziemi, mieszkania podarowane przez seniorki i luksusowe rezydencje w Warszawie.

Więcej o biznesach Rydzyka i  o zdrajcy Szmydcie >>>

 

Dwóch skazanych, jeden złodziej z brudną pałą i nieodrodne dziecię Goebelsa zwane kur..ą

Donald Tusk odniósł się do wystąpienia Marcina Kierwińskiego na Dniu Strażaka w Warszawie. Premier zwrócił uwagę, że badanie alkomatem wykazało, iż szef MSWiA był całkowicie trzeźwy podczas swojego wystąpienia.

Jarosław Kaczyński źle oceniał Beatę Szydło jako premiera. Aby wymienić ją na Mateusza Morawieckiego, przeprowadził intrygę, której kluczowym momentem była narada w domu przyjaciółki prezesa Prawa i Sprawiedliwości — ujawnia Kamil Dziubka w książce “Kulisy PiS”.

Fragment książki „Kulisy PiS” >>>