Violetta Villa

Kmicic z chesterfieldem

>>>

Media żyją wypadkiem radiowozu w Dawidach Bankowych. Sprawą zajmują się m.in. dwie posłanki Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska oraz Aleksandra Gajewska.

Więcej o policyjne aferze w Dawidach Bankowych >>>

 

Jaś Fasola Morawiecki

Fala nienawiści, która spadła na aktorów, została wywołana celowo i świadomie. Mamy coraz więcej danych, które to potwierdzają, jak chociażby komisja powołana przez Uniwersytet Medyczny, której raport jest dość niejasny, nawet mętny, nie wiadomo, co, jak i dlaczego. WUM tłumaczy, że szczepienia miał zaplanowane od 4 stycznia, bo tak był pierwotnie poinformowany, ale skoro zaczęło się wszystko walić na głowę, to zrobili to, co wydawało się racjonalne – mówi prof. Ireneusz Krzemiński, socjolog, kierownik Pracowni Teorii Zmiany Społecznej Centrum Badania Solidarności i Ruchów Społecznych z UW. Rozmowa o tym, co nas czeka w nowym roku, jak władza radzi sobie z rzeczywistością, a także czy powrócą protesty Strajku Kobiet. – To bat, który rząd sam na siebie przygotował, walcząc z wolnością i godnością ludzi, budując państwo żywcem przypominające Polskę pod rządami komunistów, tylko z inną ideologią – mówi nasz rozmówca.

Rozmowa z prof. Ireneuszem Krzemińskim >>>

To poważne ostrzeżenie dla nas i musimy się liczyć z tym, że obóz władzy w Polsce nie będzie chciał odejść po przegranych wyborach i prędzej będą gotowi na jakiś wariant siłowy,  destabilizację kraju, niż oddać władzę, bo są tak samo jak Trump obsesyjnie do niej przywiązani – mówi prof. Roman Kuźniar, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego i dyplomata. I dodaje: – Na korzyść Ameryki działało to, że Trumpowi nie udało się zniszczyć, zdemontować różnych instytucji demokratycznych. Nie mógł przejąć państwa, dzięki temu można go było demokratycznie odsunąć od władzy. W Polsce PiS przejmuje państwo, demontuje instytucje demokratyczne w taki sposób, w takim celu, aby nigdy nie musieć przegrać, aby władzy nigdy nie oddać.

Wywiad z prof. Romanem Kuźniarem >>>

“Przez ostatnie cztery lata mieliśmy prezydenta, który we wszystkim, co robił, jasno wyrażał swoją pogardę dla naszej demokracji, naszej konstytucji, rządów prawa” – mówił Joe Biden po zatwierdzeniu przez Kongres USA jego wygranej w wyborach prezydenckich.

Przemówienie Joe Bidena słowo w słowo >>>

Pracownicze Plany Kapitałowe to ukochane dziecko premiera Morawieckiego. Rząd liczył na 75 proc. pracowników w programie. Tymczasem zrezygnowało z niego już 77 proc. uprawnionych. A zostały jeszcze małe firmy, gdzie zanosi się na jeszcze większy odsetek rezygnacji.

Więcej o klęsce Morawieckiego, która i tak skończyłaby się katastrofą, jak to u tego Zorby wszystko się kończy >>>

Nie są profesjonalistami w rządzeniu państwem, ale – tak jak ich najbliższy przyjaciel Donald Trump – są profesjonalistami populizmu, profesjonalistami szczucia, profesjonalistami robienia ludziom wody z mózgu. Wiedzą doskonale, że pokazowe procesy ludzi kultury, ta swego rodzaju „afera mięsna” IV RP, mogą w społeczeństwie rozbitym przez populizm zasłonić nieudolność rządu w walce z epidemią i wszystkie przestępstwa związane z uwłaszczaniem się na pandemii ludzi władzy i klientów władzy – pisze Cezary Michalski. Wyjaśnia także, dlaczego akcji szczepień ludzi spoza grupy zero nie da się obronić.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

Polska pod rządami prawicy zasłużyła sobie na wiele niepochlebnych określeń – państwo bezprawia, demokratura itd. Na kanwie „afery szczepionkowej” do tych epitetów wypada dodać kolejny – państwo „na gębę”. Jak bowiem inaczej określić kluczowy z punktu widzenia polityki antypandemicznej Narodowy Program Szczepień?

Polityka państwa na glinianych nogach

Polska w okresie rządów prawicy zasłużyła sobie na wiele niepochlebnych określeń – państwo bezprawia, demokratura, dykta-tura itd. Na kanwie „ afery szczepionkowej” do tych epitetów wypada dodać kolejny – państwo „na gębę”. Jak bowiem inaczej określić kluczowy z punktu widzenia polityki antypandemicznej Narodowy Program Szczepień?

Szczepienia są nie tylko nadzieją na zatrzymanie samej zarazy, ale także jej dalekosiężnych, gospodarczych i społecznych skutków. Zdawałoby się więc, że tak istotny element polityki państwa powinien mieć solidne, dobrze skonsultowane, poparte wiedzą ekspercką i odpowiednimi rozwiązaniami prawnymi podstawy. Nic z tego.

O tym, że pierwsza szczepionka będzie gotowa na przełomie 2020 i 2021 roku, było wiadomo na kilka miesięcy przedtem zanim dopuszczono ją w USA i w Unii Europejskiej. Było wiadomo jakie będą jej parametry i wymogi. Rząd miał wystarczające dane, żeby naszkicować program szczepień co najmniej pod koniec lata, skonsultować go z ekspertami, czy opozycją.

Tymczasem konsultacje programu rozpoczęto na początku grudnia i zakończono po niespełna tygodniu. Rząd chwalił się, że w ramach tych pseudokonsultacji wpłynęło 2273 uwag i zorganizowano spotkania z kilkunastoma podmiotami zrzeszającymi środowiska lekarskie, pacjenckie, samorządowe, pracownicze, czy biznesowe.

Ale już sam kalendarz tych „konsultacji” dowodzi, że robiono je głównie na pokaz. Żeby sprawić wrażenie, że władza kogoś słucha i w ten sposób „unarodowić” program szczepień. Dla porównania, w Niemczech pierwsza wersja strategii szczepień była gotowa już na początku listopada. Pracowano nad nią wiele tygodni wcześniej.

Program szczepień bez podstawy

Efekt jest taki, że Narodowy Program Szczepień ma formę broszurki. Mamy więc sytuację podobną do tej z początku pandemii. Wiosną stowarzyszenie Watchdog Polska próbowało ustalić, czy rząd ma jakikolwiek plan walki z wirusem. Po tygodniach zmagań o dostęp do informacji publicznej otrzymali odpowiedź, że taki plan istnieje, ale „[…] tylko w pamięci przedstawiciela władzy publicznej, która nie została utrwalona w jakiejkolwiek formie, tak aby można było w sposób niebudzący wątpliwości odczytać jej treść.”. W przypadku Narodowego Programu Szczepień postęp jest o tyle, że mamy broszurkę!

Więcej o aferze szczepionkowej >>>

Minister zdrowia Adam Niedzielski w TVN24 zapowiedział, że do września uda się zaszczepić w Polsce wszystkich chętnych. Według wyliczeń OKO.press to niemożliwe.

O ministrze zdrowia, który jest typową pisowską pokraką >>>

Rusztowanie wokół gmachu państwa policyjnego można zacząć rozbierać. Gmach już stoi – pisze prof. Ewa Łętowska o najnowszym pomyśle PiS zmian w kodeksie postępowania w sprawach wykroczeń

O państwie policyjnym pisze prof. Ewa Łętowska >>>

Bezkarność PiS ma być ustawowo zapewniona

Wczoraj sąd stwierdził, że decyzja premiera o zarządzeniu 10 maja wyborów kopertowych naruszyła prawo.@MorawieckiM  wykorzystał swój urząd, aby realizować interes własnej partii. Jeżeli ktoś działa niezgodnie z prawem – powinien ponieść odpowiedzialność. Oczekujemy dymisji

To, co wyczyniają posłowie PiS, byle tylko stać na straży własnego nepotyzmu i przekrętów, woła o pomstę do nieba. Mimo powszechnego oburzenia, politycy tej partii chcą przeforsować specustawę, która gwarantuje urzędnikom państwowym całkowitą bezkarność za złamanie prawa w czasie pandemii koronawirusa.

Zgodnie z nią nie odpowie za przestępstwo lub naruszenie obowiązków służbowych każdy, kto „działa w interesie społecznym” i walczy z pandemią. Zjednoczonej Prawicy bardzo się spieszy zagwarantowaniem sobie bezkarności, bo już dzisiaj ustawa będzie procedowana w Sejmie.

Oczywiście abolicją objęte zostaną również te działania, które zostały podjęte przed wejściem ustawy w życie. Tak więc wszyscy ci, którzy powinni odpowiedzieć za zamówienie wadliwych maseczek, respiratorów czy organizacją wyborów prezydenckich 10 maja, mogą spać spokojnie. Nikt ich palcem nawet nie tknie.

Pod specustawą podpisali się m. in. wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski i Marek Suski.

Jak mówi w rozmowie z „Faktem” Krzysztof Brejza, „To ordynarny list żelazny i próba zagwarantowania sobie bezkarności w przyszłości. Rzecz skandaliczna i niebywała w państwie demokratycznym, żeby politycy uchylali się w taki sposób od odpowiedzialności za swoje czyny. Może od razu wprowadzą przepis, że do polityków PiS nie stosuje się kodeksu karnego?”.

Według prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości, „ten projekt ustawy jest niekonstytucyjny, więc w przyszłości będzie można ją podważyć. Chodzi o to, że nie można gwarantować komuś bezkarności, i to jeszcze po fakcie, w sytuacji, gdy nie ma żadnego racjonalnego usprawiedliwienia dla tego czynu. Okoliczności wyłączające bezprawność czynu są w Kodeksie karnym, ale są zastrzeżone dla bardzo szczególnych sytuacji i muszą one wystąpić w chwili dokonania tego czynu”.

Nie ma co! To prawo i sprawiedliwość w wersji PiS to już totalne dno.

Konsekwencją tej ustawy będzie to, że politycy, urzędnicy, a właściwie ktokolwiek (bo zakres podmiotowy nie jest tu określony), kto faktycznie lub choćby tylko pozornie będzie działać w celu ograniczenia pandemii, nie poniesie kary, choćby dopuścił się najcięższej zbrodni. To nie żart.

Więcej, wręcz obszernie, o bezkarności, którą sobie fasuje PiS >>>

Czy Gowin uratuje twarz i spowoduje, że rząd Morawieckiego się rozpadnie?

Więcej: czy rząd PiS się rozpadnie? >>>

Elektorat Platformy nie odpłynął do innych kandydatów. Pogłębiona analiza >>>

Kmicic z chesterfieldem

Czy dojdzie do wyborów, które zostały wyznaczone za tydzień? Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak twierdzi, że to niemożliwe, że musiałby zdarzyć się cud.

Czy 7 maja, kiedy ma się odbyć posiedzenie Sejmu Jarosław Gowin przejdzie na stronę opozycji?

Jak się zachowa cała opozycja, bo może zdurnieć, jak to niedawno było z Lewicą i PSL?

Polska nam się rozpada, widać to gołym okiem. Pięć lat rządów PiS doprowadziło do ruiny faktycznej, a nie oratorskiej.

Prawo został zniszczone, budżet ledwo dyszy, nie stać władz na aktywną walkę z zarazą koronawirusa.

Kaczyński prze za wszelką cenę do wyborów, bo wie, że za jakiś czas Duda przegra z kretesem, a to znaczy, iż pójdą siedzieć za niezliczone afery, za bezprawie, za wykluczania Polski, które – w wypadku dalszych rządów PiS – poskutkuje Polexitem, wyrzuceniem Polski z Unii Europejskiej.

Święto Konstytucji 3 Maja to przypomnienie, iż uchwalenie dobrego prawa wcale nie powstrzymuje obalenia go…

View original post 604 słowa więcej