Śledztwo ws. wyborów prezydenckich trwało ok. trzech godzin i zostało umorzone przez prokurator, której nawet nie było wtedy w pracy. Zaś prokurator, która śledztwo ws. wyborów wszczęła, ma uruchomione natychmiast śledztwo dyscyplinarne. Politycy PiS i media tej władzy ową prokurator lustrują i szykanują. Machina zastraszania prokuratorów jako całej grupy zawodowej rozpędziła się na dobre.
Mamy poważny problem jako obywatele i mieszkańcy naszego kraju, ale nie jest to problem z ostatnich godzin, dni czy tygodni. To jest logiczna konsekwencja tego wszystkiego, co zdarzyło się w kadencji parlamentu 2015-2019. Niewielki opór garstki obywateli i bierność, a wręcz aprobata dla działań władzy ogromnej większości mieszkańców Polski zbiera ponure żniwo.
Kmicic z chesterfieldem
Kaczyński tworzy Polskę na kształt siebie. Niestety, to nie kraj zgniłych krasnali, czy też zgniłych dudków.
Były szef Lex Super Omnia złożył zażalenie na ekspresowe umorzenie śledztwa dotyczącego narażenia zdrowia Polaków w związku z organizacją przez PiS wyborów prezydenckich w czasie epidemii. Parchimowicz czuje się pokrzywdzonym w tej sprawie, bo jest w grupie ryzyka zarażenia koronawirusem. Jego zażalenie ma szanse na uznanie w sądzie.
Krzysztof Parchimowicz, jeden z założycieli stowarzyszenia niezależnych prokuratorów Lec Super Omnia i przez kilka lat jego szef, wkroczył do głośnej sprawy umorzonego śledztwa w sprawie majowych wyborów prezydenckich.
Było to bodaj jedno z najkrótszych śledztw, jakie pamięta prokuratura. W czwartek 23 kwietnia w godzinach 14-15 prokurator Ewa Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów wszczęła śledztwo w sprawie „sprowadzenia niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób” poprzez organizację wyborów w czasie epidemii koronawirusa. Zawiadomienie w tej sprawie złożył obywatel, który martwi się o swoje zdrowie. Prokurator Wrzosek najpierw…
View original post 479 słów więcej